SIEDZENIE PO GODZINACH WYCHODZI Z MODY

Postanowienia noworoczne są super. Zwłaszcza te, których nie da się spełnić. Dla wielu z Was jest nim nie siedzenie po godzinach.  W sieci ostatnio o tym głośno. Dlaczego? Bo coś co dla 40-latków jest normą, 20 i 30-latkom nie mieści się głowie. Dlaczego?


Praca to nigdy niekończący się proces. Nie da się wszystkiego skończyć w jednym momencie, zawsze pojawią się kolejne rzeczy związane pośrednio lub bezpośrednio z tym, co akurat robimy. I chyba właśnie na tym polega frajda z pracowania. To gonienie króliczka większość z nas czeka do emerytury, więc skoro wiadomo, jak się skończy, może warto dobrze nim zarządzić. I wychodzić wtedy, kiedy kończy się nasz roboczy dzień, czyli w większości przypadków po 8 godzinach. 

Dlaczego warto wychodzić o czasie?

1. Klienci są super ważni, tak samo jak super ważna jest Wasza rodzina i przyjaciele. Poświęcenie im 2 godzin wieczorem, to raczej mało. Prawda jest taka, że kiedy w Waszym życiu zacznie się średnio dziać, to najczęściej rodzina i przyjaciele pomagają Wam rozwiązywać te problemy, a nie szef czy kolega zza biurka. 

2. Dla wielu mądrych szefów ktoś, kto siedzi po godzinach, to osoba słabo zorganizowana, bo nikt im nie wmówi, że pracuje bite 8 godzin, a co dopiero 12. Wiadomo, że czasem trzeba przysiąść i coś skończyć, jednak notoryczne przesiadywanie w biurze 10-12 godzin to znak, że albo w Waszym życiu coś się posypało albo zaraz posypie. Każdy musi odpocząć, zregenerować się, pooddychać innym powietrzem niż to biurowe. A jeśli się nie wyrabiacie, może trzeba przestać co godzinę wychodzić na kawę czy papierosa, a zaoszczędzony czas wykorzystać na to, co po pracy sprawia, że chce Wam się żyć?

3. Nie po to kończyliście studia i czekaliście z utęsknieniem na wymarzoną pracę, żeby teraz być pracującą 24 godziny na dobę maszyną. Każdy z nas potrzebuje 8 godzin snu, 8 godzin pracy i 8 godzin na rzeczy, które sprawiają nam przyjemność. Każda próba zachwiania tego prostego rachunku prędzej czy później skończy się słabo. Dlatego nie próbujcie i zamykajcie swój komputer po 8 godzinach od przyjścia do pracy. A skorzystają na tym wszyscy, z Waszym przełożonym wyłącznie.