REKRUTACJA DO BANI

Bardzo często spotykam się z sytuacją, kiedy osoba, która przyszła na rekrutację pogrąża się już w pierwszych 15 minutach, zanim jeszcze przejdziemy do meritum sprawy. A szkoda, bo często mam przed sobą super ludzi z bardzo fajnym cv, którzy nadawaliby się do mojej firmy. Ale ... no właśnie - ale już na samym początku rozmowy powiedzieli coś, co skreśla ich z kolejnego etapu rekrutacji. Wśród wielu tekstów, które zabiją każdą rozmowę o pracę i zniechęcą większość rekruterów, trzy zasługują na szczególną uwagę.

1. Mówienie rzeczy niestosownych do sytuacji i obraźliwych
Niby jest to oczywiste, ale zdarza się ciągle. Dlaczego? Bo wielu z Was wydaje się, że na rozmowie o pracę możecie być sobą, rzucić niecenzuralny żart z podtekstem religijnym, politycznym lub szowinistycznym, czy uwagę, która byłaby super, ale nie w warunkach formalnych i podczas pierwszego spotkania. Jak temu zapobiec? Wyobraźcie sobie, czy to samo powiedzielibyście na obiedzie u swojej babci? Nie - to macie jasność. 

Statystyki dają Wam 50% szans, że osoba, która Was rekrutuje ma taki sam pogląd jak Wasz. Co jednak, jeśli nie ma? Wtedy właśnie Wasza rozmowa dobiegnie końca, niezależnie od tego, jak świetne macie cv.

2. Zdecydowałam/em się przyjść, żeby zobaczyć, co macie do zaoferowania
To trochę tak, jakbyście powiedzieli dziewczynie/ chłopakowi, z którym się spotykacie, że widujecie się z nią/ z nim, bo nie macie lepszej opcji. Rekruterzy chcą w czasie spotkania z Wami poczuć pasję i zaangażowanie. Dzięki temu, że zarazicie ich swoim entuzjazmem są często gotowi przymknąć oko na błędy i niedostatki w cv. 

3. Moja ostania praca była straszna!/ Mój szef był okropny
Wiadomo, że każdy miał różnych szefów, lepszych i gorszych. Istnieją toksyczne miejsca pracy, w których nie zwraca się uwagi na ludzi, a liczy się tylko zysk. Zdarza się ... 

Ale od dojrzałego pracownika oczekuje się, że sobie z tym potrafi poradzić. Mówienie źle o swoim przełożonym, to tak, jak najedzenie się przed pójściem na siłownię. Można - ale po co? Może to doprowadzić do całej serii kolejnych pytań, na które wcale nie będziecie mieli ochoty odpowiadać, albo odpowiecie tak, że się pogrążycie. 

Na rozmowie o pracę najlepiej wyrażać się pozytywnie, a przemilczeć rzeczy, które Wam się nie podobały w poprzednim miejscu pracy. W końcu, gdyby było takie idealne, nie chcielibyście go zmienić. Rekruter to rozumie, i nierzadko zadając pytania o przeszłość, chce sprawdzić Waszą dojrzałość i klasę.